Pytanka

pytankadomnie@interia.pl

Pytania kierujcie pod e-mail podany powyżej

wtorek, 4 marca 2014

Syndrom mojego bagażu

Hejka! Nie chodzi wyłącznie o mój bagaż, bagaż Gabi również jest objęty tym syndromem. Ale o co chodzi?
Chodzi o to że torebki, plecaki, walizki, torby itp. przy nas się psują i po prostu mają obrzydliwe wypadki. Przypomniało mi się to dzisiaj, bo znalazłam w mojej torbie rozgniecione kiwi. Ale do rzeczy.
Za czasów szkolnych torby i plecaki, moje i Gabi, miały dość nieprzyjemne przeżycia. Podczas pięciu miesięcy w szóstej klasie, zdążyłam:
- zalać plecak herbatą,
- rozgnieść w nim kiwi,
- wylać klej,
- oraz rozgnieść banana.
Gaba w pierwszej klasie gimnazjum, non stop zalewała torbę wodą. Raz pożyczyła od koleżanki zeszyt w idealnym stanie, a oddała cały mokry. Potem ta koleżanka bała się pożyczyć jej zeszyt. Takie były nasze wypadki w czasach dzieciństwa... Ale nie tylko wtedy. Ostatnio gabi znalazła rozlane mleko w swojej torebce, a ja znalazłam rozlany klej "Super Glue", na szczęście w małej kieszonce- Podoina
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz