Wstałam rano i pobiegłam do teatru. Byłam nieuczesana i wyglądałam jak żul. Kiedy znalazłam się w teatrze, od razu pobiegłam do łazienki i doprowadziłam swój wygląd do porządku. Wyszłam i zobaczyłam jak Bob wchodzi do środka.Pobiegłam się do niego przytulić.
P: Hejka misiu.
B: Cześć Skarbie.
P: Wyspałeś się?
B: Chyba tak. Nie mogłem spać bo myślałem o tobie.
P: Słodkie jak żelki.
Ciągle nie puszczałam Boba, a on nie puszczał mnie.
Głos z sali: ZA MAKSIMUM 20 MINUT WSZYSCY MACIE SIĘ STAWIĆ NA PRÓBIE!
B:Idziemy?
P: Nom. Idziemy.
Ruszyliśmy na scenę. Resztę dnie spędziliśmy na próbach i przymiarkach strojów. Po prostu super. Jutro mamy premierę więc poćwiczymy gdzieś do około jedenastej w nocy, a potem będziemy mogli iść spać.-Podoina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz