Pytanka

pytankadomnie@interia.pl

Pytania kierujcie pod e-mail podany powyżej

piątek, 29 marca 2013

Dzień dwudziesty - powrót do lat młodosci

Duchy w piwnicy i wali mnie to. zamiast o patrzeć Emie głowę ja powiedziałam:
- Na przyszłość nie drzyj tak ryja jak możesz.
- Jak mnie pierdutnęła książka w łeb to co mam się jeszcze uśmiechnąć? - zapytała chamsko Ema.
- Jak lubisz. - odpowiedziałam jej chamstwem na chamstwo.
Na całe szczęście Juliet nie było w domu i nie słyszała opery Emki. Jeszcze lepiej że Julirt znowu dobijała się do piwnicy. Zaraz ja jej się dobije do pustki w czaszce. Coraz bardziej martwimy się o Gabi, jak wróci z bachorem, to wtedy ja nie ręczę na siebie. Idziemy z Emą na spacer żeby przypomnieć sobie lata młodości za czasów Polski. Ubrałyśmy się i wyszłyśmy na spacer.
- Ile się zmieniło w tak nie wiele czasu... - rozmyślała Emka.
- Co dokładnie, dla mnie nic się nie zmieniło. - powiedziałam.
- Nosisz szkła kontaktowe a nie okulary. - teraz się załamałam...
- Jeszcze głupszego argumentu nie było co?- zapytałam.
Po naszej w kij interesującej rozmowie  zaczęłyśmy rozmawiać o Naszych nowo poznanych przyjaciołach. Ale nie będę pisać bo nasze rozmowy na osobności kończą sie złym skutkiem wiec nie. Idąc zobaczyłyśmy plac zabaw na który poszłyśmy (stare krowy na placu zabaw, nie wypowiem się) troszkę poszaleć. Zaczęłyśmy gadać o życiu. Nie miałam pojęcia że Hollywood nas tak bardzo poróżni. - Marian


1 komentarz: