Wiec tak, mała wypłata jest, ale zawsze coś. dzisiaj robimy nad godziny z powodu że 51$ na 8 dni to bardzo mało jak na trzy osoby. Wskoczyłyśmy w nasze "dostojne" ubranka robocze i ruszyłyśmy z ulotkami. Gabi dostała kazanie "Nie rozmawiaj z Juliet bo będziemy mieć w dupę, a ona w twarz". Tym razem nie zauważyłyśmy śladu dziewczyny Andy'ego. Ema wcześniej skończyła pracę i poszła w miasto (po zakupy). "Ciuchy dopiero jak dostaniemy całą wypłatę". Ja i Gabi zostałyśmy rozdając ulotki. Po 5 minutach moja współroznosicielka przypomniała sobie że ma paczkę papierosów. Zapytałam ją jakim cudem ma świeżą paczkę drogich papierosów. Ona odpowiedziała że kupiła i tyle. Rozumiem nałóg, ale nie mamy na tyle pieniędzy żeby na jedną paczkę głupich papierosów wydawać 6$. Powiedziałam Gabi ze jest nieodpowiedzialna bo nie mamy ochoty z Emą umrzeć z głodu. Kiedy skończyła się praca, szłam do piwnicy 7 metrów przed nią. Wchodząc do naszej Amerykańskiej kryjówki, dramatycznie trzasnęłam drzwiami. Emka zapytała o co chodzi, powiedziałam jej wszystko. Ona identycznie wpadła w złość.-Marian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz