Pytanka

pytankadomnie@interia.pl

Pytania kierujcie pod e-mail podany powyżej

poniedziałek, 25 marca 2013

Dzień siedemnasty-Spotkanie z Juliet

Po pracy przyszłyśmy się odświeżyć i doprowadzić swój wygląd do logicznego stanu. Poszłyśmy pod dom Andy'ego i zapukałyśmy do drzwi. Otworzyła je Juliet z miłym, domowym uśmiechem na ustach.
- Proszę wejdźcie. teraz pogadamy na spokojnie-powiedziała Juliet.
- Dziękujemy za gościnę- Odparła Gabi która talent do udawania szczęśliwej ma zerowy.
Sprawy potoczyły się gładko, do kiedy Juliet nie spytała kto pije alkohol. Ja nigdy nie odmówię wszelkich drinków, piw, wódki itd. Poszła do kuchni aby przynieść Jack Daniels'a.
- To jest dziwne, Andy kupił przed wyjazdem dużego Jack Daniels'a, a w tej oto chwili z whiskey ani śladu.
Bardzo szybko wybuchłam śmiechem (Przez mój talent aktorski, który był mniejszy niż nic). 
-Co w tym śmiesznego? Będę musiała go odkupić, mimo że to nie problem. Więc w domu serio jest złodziej - powiedziała oburzona Juliet.
Naszła natychmiastowa zmiana tematu. Który ja wymyśliłam.
-Czy Andy jest  dobry w łóżku? - zapytałam skrępowana
- Zajebisty! Tęsknie za jego GPS'em...
-Często się kłócicie - zapytała Gabi.
- Jak to każda para. Nawet zerwaliśmy 3 razy, ale już wszystko jest dobrze, a nawet lepiej niż dobrze.
- Juliet możemy pogadać? - zapytałam skrępowana.
- Jasne, jeszcze pytasz.
- Bo Nasz nie stać żeby utrzymać nasz 3. Czy mogła byś nam pożyczyć 200$? - czekałam na efekt odpowiedzi.
-Ależ oczywiście! Nawet nie musisz oddawać. Od czego są przyjaciele!
Poczułam się okropnie, wiedząc że dziewczyna która daje mi kasę wcześniej była celem do zabicia. Przytuliłam ją i wypaliłyśmy po fajce. Kiedy poszłyśmy od niej  powiedziałam o cały zdarzeniu Emce i Gabi, one były zdziwione moim zachowaniem. Były pewne ze ją opluje, albo dokonam próby zabójstwa. - Marian

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz