Ostatnio pojawiły się pewne nieścisłości z naszą piękną, cytrynową ścianą. Nie jest ona wcale zielona! Planujemy ją przemalować na zielono, ale nie mamy funduszy.
Druga ściana (ta pomarańczowa w jakieś bohomazy) jest w naszej pracy (taka se szatnia).
Ale wracając do dzisiejszego dnia.
Dzisiaj mam iść obejrzeć te wszystkie kable i zorientować się co mam robić, więc dzisiaj za dużo nie napiszę. Jeszcze muszę dorwać mojego "inteligentnego" kolegę który wczoraj mnie przewrócił. I muszę jeszcze zadzwonić do tego przystojniaka.
Nie ma to jak przewrócić się dwa razy w jednym dniu...
To ja spadam. Moi nowi znajomi załatwili mi tydzień wolnego, przez co mogę opanować te kable i troszeczkę odpocząć.-Podoina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz