Pytanka

pytankadomnie@interia.pl

Pytania kierujcie pod e-mail podany powyżej

wtorek, 7 maja 2013

dzień 60 - Dzień w piwnicy

Dzień 60 - Ciągle nikt nie wie że mieszkamy w piwnicy

Poprosiłam szefa o jeden dzień wolnego. Szef zgodził się, nie od razu, ale się zgodził. Podziękowałam mu i wyszłam szybko z teatru. Pobiegłam do piwnicy i schowałam się z latarką i zeszytem pod kołdrą. Łzy poleciały mi same, nie wiem kiedy, nie wiem jak dużo. W zeszycie malowałam bohomazy, pisałam pojedyncze słowa-po prostu wyżywałam się na kartkach zeszytu. Nie usłyszałam jak Marian weszła do piwnicy, a potem z niej wyszła i nie zorientowałam się również że  nie domknęła drzwi . Chwilę po tym jak Marian krzyknęła na cały regulator " O K***A!" i wystawiłam głowę z kołdry. Poczułam lekki powiew, chłodne powietrze i świeżość piwnicy. Po chwili rozejrzałam się, bo coś jednak za bardzo czułam zapach świeżości. Wyszłam z łóżka i zobaczyłam uchylone drzwi od piwnicy. Szybko je zamknęłam. Po chwili usłyszałam kroki. Usiadłam pod drzwiami przytrzymując je swoim ciężarem. Po chwili poczułam że ktoś próbuje je otworzyć. Zaparłam się nogami i siedziałam tak dopóki ktoś próbujący otworzyć piwnicę nie odszedł. Ciągle płacząc wstałam od drzwi i zasunęłam wielką zasuwę którą razem z Gabi kupiłyśmy tydzień temu. Teraz siedzę sobie pod łóżkiem i czytam horror-Podoina

Ale fajne XD
     Że wcześniej nie zwróciłam uwagi na ten rysunek...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz