Julliet chciała nas utopić?! Siedzę rano na łóżku i piszę do mojej "rodzinki", Gabi szuka "syna", a tu coś mi skapnęło na nos. Patrzę w górę A TU KAPIE WODA!! Musiałyśmy ustawiać na podłodze wszystkie możliwe naczynia które mogły pomieścić wodę i musiałyśmy wziąć wolne, bo Marian poszła do nowej pracy i nie za bardzo mogła tu przyjść. -Podoina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz