No więc się w pewnym momęcie wymknęłam i pobiegłam do miejsa w którym odbywał się koncert. Poszłam popodłanczać kable, patrzę, a tam stoi jakiś koleś. No więc pobiegłam do Chłopaków (bassista i drugi gitarzysta nie wiedzieli kim ja jestem) i się pytam czemu tam stoi jakś koleś i podłancza kable za mnie! A wiecie co ma yo Ronnie? ŻE TE KABLE TO HACZYK ŻEBYM PRZYSZŁA NA KONCERT!!! Ja mu odpowiedziałam że nawet jaakbym nie musiała pomagać to bym ptzyszła na ich koncert. On posłaał mnie za kulisy, bo za dwie minuty zacznie się koncert. Zabrałam przepustkę i zeskoczyłam na dół do widowni.
Uniosła się "kuruna" i wyłonił się zespół Falling In Reverse. Ludzie z tłumu fanów oszaleli, a ja razem z nimi.
Po czterech piosrnkach wskoczyłam za bramkę. Ochrona próbowała mnie pochwycić, ale pokazałam przepustkę i na luzie weszłam za kulisy. Spotkałaam tam mojego chłopaka Gregorego (to ten co mni przewrócił). Nie za nardzo wiem co on tam robił, ale miałam z kim popisać na kartve podczas konceru :-)-Podoina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz